RELACJA, Dzień Kobiet na Końcu Świata, 16-17 marca 2019r.

Dacie wiarę, że to już nasza 15-ta, kobieca wyprawa w góry? Ja uwierzyć nie mogę!
Po raz kolejny, na przedwiośniu, w sobotę z rana, na PKP we Wrocławiu spotkały się kobiety z różnych stron Polski, aby razem świętować Dzień Kobiet w Górach. W ekipie miałyśmy: Warszawę, Grudziądz, Gliwice, Twardogórę, Opole, Wrocław, Kiełczów i Wilczyce. Naszym celem były Góry Bystrzyckie, przez które dziarsko maszerowałyśmy wiedzione wizją pysznej, gorącej zupy, jaka na nas czekała w Domu na Końcu Świata.
Podczas tego wyjazdu przeszłyśmy przez wszystkie cztery pory roku. Start w Bystrzycy Kłodzkiej rozpoczął się ewidentną wiosną, potem na drodze do Zalesia dużo było jeszcze pozostałości po kolorowej jesieni, na szczycie, czyli w okolicach Huty, zastała nas zima, ze śniegiem po kolana i białymi płatkami spadającymi na głowę. Za to w niedziele, kiedy to schodziłyśmy już do Polanicy-Zdroju przyszło do nas lato, bo i w cienkich polarach było zdecydowanie za ciepło.
Dziewczyny, jak zawsze, spisały się na medal. Pomimo obtartych nóg, ciężkich plecaków i dość długiej trasy, maszerowały z uśmiechem na ustach, bez jakiegokolwiek narzekania i marudzenia. Kochane moje – jestem z Was dumna!
Dziękuję Wam za cudnie spędzony czas, za wspomnienia, nowe znajomości, ogrom wiedzy i bolący od śmiechu (szczególnie w sobotę wieczorem) brzuch.

Takich Dni Kobiet się nie zapomina!
dziękuję💚💚💚
b.

We Wrocławiu na PKP

Pierwszy przystanek przy zabytkowym Kościele w Zalesiu

Moje ZUCH- dziewczyny!

Siostra Anna;)

Dom na Końcu Świata w Paszkowie

 

 

Królowa po dotarciu do celu… (zdjęcie zrobiła Aga Ł.)

A tu Aga prezentuje nam, jak prawidłowo należy się porozciągać po wędrówce… (zdjęcie zrobiła Aga Ł.)

Wschód słońca w Górach Bystrzyckich

Wspólne, niepospieszne i przepyszne niedzielne śniadanie

Zdjęcie pamiątkowe, które jest już tradycją naszych wyjazdów

Niedziela- zejście do Polanicy-Zdroju

zdj. zrobiła mi Agnieszka Ł.

Widok na Polanicę-Zdrój

I koniec trasy – Polanica-Zdrój, PKP, 12:15…..byle do następnego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *