Cześć!
Nazywam się Beata Szylhabel i zajmuję się PORYWANIEM KOBIET W GÓRY!
Dla tych z Was, których nie miałam jeszcze okazji poznać osobiście (ale mam nadzieję, że to się zmieni) słów kilka o UniGoo i o piegowatym rudzielcu.
1. Jak to się stało, że UniGoo powstało?
Poczucie wolności i niezależności to dwie wartości, które bardzo sobie w życiu cenię, stąd bycie wolnym strzelcem (obecnie pod względem zawodowym) bardzo mi odpowiada.
Grupy formalne, ze sztywnym harmonogramem spotkań, deklaracją członkostwa i określoną rolą w strukturze jakoś tak nie do końca mi leżą. Jednocześnie są też takie walory niniejszych grup, które kradną moje serce bez reszty. Na przykład zawsze zazdrościłam moim przyjaciołom, harcerzom, tego, że mają swoją, bardzo silną i zżytą „paczkę”, że mają wokół siebie ludzi, na których zawsze mogą liczyć. Podziwiałam ich zaangażowanie we wspólne inicjatywy i to, że razem mogą zdziałać zdecydowanie więcej dobrego aniżeli w pojedynkę. No i bez ściemy – z zazdrością też patrzyłam, jak pakują plecaki i wyjeżdżają na zloty czy obozy, na których wiadomix, że będą świetnie się bawić.
Zaczęłam rozkminiać, jakby to zrobić, aby także stać się częścią takiej, totalnie wyjątkowej grupy, ale tak, bez spiny, bez formalizmów i cotygodniowych spotkań w siedzibie. Tak właśnie zrodził się w mojej głowie pomysł na UniGoo – Uniwersytetu Wędrowny. Oczywiście nie przez przypadek, UniGoo pojawiło się w moim życiu właśnie teraz, czyli w momencie, kiedy jestem już dojrzałą kobietą. Otóż w pewnym momencie poczułam, że Dorosłam do Wędrowania i nadszedł czas, aby Nowe Sny (również na gruncie zawodowym) zacząć śnić.
2. Czym zatem jest UniGoo ?
UniGoo to totalnie wyjątkowa społeczność, skupiająca kobiety, które nie chcą przez życie pędzić, a chcą świadomie, najpiękniej jak umieją, z uśmiechem i poczuciem wewnętrznej radości i spokoju przez życie wędrować.
3.Co jest moim celem?
- Zebrać wokół UniGoo grupę kobiet pełnych pasji, pogody ducha i tego niepowtarzalnego błysku w oku, który wynika z radości z życia i czerpania z niego tego, co najlepsze. Kobiet, które na hasło: „W sobotę wyprawa”, nie będą szukać przeciwności i kłopotów, tylko zepną się, zorganizują, po czym ze zręcznością Mcgywer’a zaczną pakować plecak. Wiecie – zebrać taką ekipę, z którą można „konie kraść” i „góry przenosić”.
- Pokazać Ci, jak dobrze jest wszelkie smutki, rozterki, zmartwienia i dołki wydreptać na szlaku, tam, gdzie bez trudu możesz doznać dobroczynnego wpływu przyrody na życie i zdrowie.
- Dać Ci okazję do poznawania nowych, wyjątkowych ludzi i pięknych miejsc – tak, aby „samotność w tłumie” już nigdy więcej Cię nie dopadała.
- Promować świadomy odpoczynek, który przeniesiony później „w doliny”, wpleciony w codzienne harmonogramy, daje moc i energię do działania.
- W kosmos wysłać wszelkie wymówki typu: nie mam z kim, nie mam ani czasu, ani siły, by wszystko zaplanować, bo ja nikogo tam nie znam, nie mam w co się ubrać, etc, etc.etc. Nie oszukujmy się, my kobiety, zawsze umiemy sobie jakąś, „dobrą” wymówkę znaleźć, a chodzi o to, aby przestać ich szukać i po prostu dać się porwać.
- Zarazić Cię ideą łapania pięknych chwil i malowania niezapomnianych wspomnień – kiedy już dojdziesz w tym do wprawy, zobaczysz, o ile szczęśliwiej żyć można, ot tak, na co dzień.
4. Dla kogo jest UniGoo?
UniGoo jest dla tych, które:
- Znajdują przyjemność w aktywnym odpoczynku,
- Dążą do życia bliżej natury,
- Lubią poznawać nowych ludzi i nowe miejsca,
- Stawiają w życiu na optymizm i bezproblemowość,
- Cenią sobie chwilę dobrej, prawdziwej rozmowy,
- Są już zmęczone ciągłym brakiem czasu na odpoczynek,
- Nie przejmują się ubłoconymi butami…
Jeśli chodzi o kondycję fizyczną i stopień zaawansowania w piesze wędrówki oraz dylematy typu „czy ja sobie poradzę” to tak:
Wśród naszych wypraw są propozycje różnorodne, pod względem trudności, długości tras i warunków noclegowych.
KPNG (czyli Kobieca Przerwa na Góry) to propozycja dla trochę bardziej zaprawionych w bojach. To zazwyczaj całodzienna (ok. 15 km) trasa po górach i dołkach z całym ekwipunkiem na plecach.
FoRest – (czyli For Rest) to projekt, w którym aktywny odpoczynek jest ważnym aspektem, zazwyczaj kilka kilometrów mamy do przejścia, jednakże trudność tras i ich dystans są zdecydowanie mniej wymagające, aniżeli na KPNG. To projekt, od którego (jeśli nie masz zbyt dużej wprawy w chodzeniu po górach) dobrze zacząć studia na Uniwersytecie Wędrownym.
Nie mniej, zawsze, zanim zapiszesz się na listę uczestników KPNG czy FoResta, przeczytaj dokładnie program wyjazdu, gdyż to Ty sama musisz realnie ocenić – czy to coś dla Ciebie i czy Twoje zdrowie oraz kondycja pozwalają Ci na udział właśnie w tym konkretnym wyjeździe. Nie oszukujmy się, jak już wyruszysz na szlak, to musisz dać radę, w połowie drogi nie bardzo jest jak zawrócić, gdyż zawsze stanowimy całość i trasę pokonujemy w komplecie.
Jeśli chodzi o tempo marszu – o to bądź spokojna, zawsze dostosowujemy je do najsłabszej w grupie, nie robiąc przy tym nikomu żadnych wymówek. Wychodzimy z założenia, że każda z nas ma takie samo prawo, aby w pełni cieszyć się wyjazdem. Co ja Ci będę dużo mówić- to zazwyczaj ja idę ostatnia i robię za tzw. „zamek”, strzelając foty wszystkiemu, co tylko się da:) A, że da się naprawdę dużo – zapewniam Cię, że chcąc nie chcąc i tak mnie wyprzedzisz.
Zapraszam, zerknij jeszcze do zakładek: Relacje z Wypraw i Opinie uczestniczek, a potem jeśli uznasz, że UniGoo to coś dla Ciebie – Dołącz do Sekretnej Listy Włóczykijów – będzie mi szalenie miło Cię poznać.
Uściski i do zobaczenia na szlaku,
Beata Szylhabel
Naczelny Włóczykij
Góralka, którą już dobrych kilka lat temu halny przywiał do Wrocławia. Zuchwała marzycielka, pedagog i pani od HR-u. Poszukiwacz i odkrywca mocnych stron. Minimalistka, żona i mama. Najszybciej spotkasz ją w górach, na kajakach lub ścieżkach rowerowych. Zdarza się jej także szlifować stare meble w swoim garażu albo pisać do Ciebie z drugiej strony monitora. Inicjatorka i założycielka Uniwersytetu Wędrownego UniGoo, redaktor naczelna Aktywuj Smyka